W tej chwili można kupić świeży i tani bób, więc korzystamy. Po ugotowaniu nie obierałam go, bo nie miałam czasu. Zwykle i tak jem go z łupinami. Tak mi smakuje i nigdy nie czułam się po tym źle. Ale jak ktoś ma ochotę podłubać albo nie lubi bobowych skórek, to może oczywiście obrać.
Składniki:
- 0,5 kg bobu
- 2 duże ząbki czosnku
- sok z 1 cytryny
- listki z 1 pęczka mięty
- ok. 0,5 szkl. oliwy
- sól, pieprz
Bób ugotować. Odsączony z wody bób wymieszać z resztą składników i zmiksować na gładką pastę. Jeśli pasta jest za gęsta można dodać odrobinę wody przegotowanej lub więcej oliwy. Doprawić solą i pieprzem wg własnego uznania. Można też dać więcej czosnku. Mięta powinna być wyraźnie wyczuwalna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz